Wchodzi Polak do sklepu w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie zna angielskiego. Zwraca się do sprzedawcy (żeby być lepiej zrozumianym, sylabizuje)
- Pił-ka.
- ?????
- Pił-ka !!
Widząc, że sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywać odbijanie piłki od podłogi, kopanie itp. W końcu sprzedawca się domyślił.
- Aaa, ball !!
- No widzisz, jaki Ty zdolny jesteś. To uważaj, teraz będzie trudniej
- Do-me-ta-lu.
Idzie facet do lekarza i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle mówi:
- Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku, że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę, żeby nasikały mu do tej próbki, do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi, żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza, a doktor mu mówi:
- Sytuacja wygląda następująco: żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje chu*ową karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być wymieniony już 2000 km temu, a w łokciu pana boli, ponieważ podczas masturbowania w wannie uderza pan łokciem o rant.
Jak się reklamuje sklep z bumerangami?
"Mamy dla Ciebie ofertę nie do odrzucenia!"
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież1 sierpnia 2024, 22:51
a jeden pan z policji to pękł ze śmiechu po tygodniu, jak zajarzył
Odpisz
1 sierpnia 2024, 22:48
Znałem od 20-tu lat - i wciąż ogarnia mię śmiecie jag to słyszę
Odpisz
15 kwietnia 2021, 19:39
Raz był taki żart, że Polak poszedł do Francuskiej restauracji i prosi o coś potem się chwali i mówi:Widzi Pan jak ja dobrzę znam język La-Francuski. po czym kelner odpowiada:Gdybym nie był Polakiem to by Pan zjadł La-gówno.
Odpisz
13 grudnia 2020, 00:03
znałem wcześniej. jest jeszcze taki tylko że kiełbasa i jest teraz uważaj i zaczyna gościu tańczyć krakowiaczka że chce kiełbase krakowską
Odpisz
15 września 2015, 14:12
to mi się podoba!
Odpisz
23 kwietnia 2017, 09:24
@muzykowa: to super!
Odpisz
21 kwietnia 2017, 18:45
do metalu?
Odpisz
1 stycznia 2018, 18:06
tak? pilka do metalu
Odpisz
1 stycznia 2018, 21:22
@Krecikk2115: skumłem to nazajutrz po napisaniu tego komentarza.
Odpisz
30 stycznia 2017, 22:19
Bardzo fajny dowcip 10\10 .udostępnie go wszystkim moim znaj. Polecam.
Kacper Ozdoba
Odpisz
12 marca 2020, 09:50
@kacpi987654321: pozdro
Odpisz
4 kwietnia 2023, 10:46
@BetonowyMur: 🤩
Odpisz
Edytowano - 1 maja 2016, 01:42
lol
Odpisz
29 kwietnia 2016, 23:33
Śmieszki checheszki
Odpisz
11 marca 2016, 09:49
Jeden z moich ulubionych dowcipów na tej stronie.
Odpisz
3 lutego 2016, 20:39
Skoro nie zna angielskiego to skąd wiedział, że sprzedawca zgadł?
Odpisz
19 grudnia 2015, 17:37
xdxdxdxxdlololll fajny
Odpisz
24 października 2015, 20:56
xDDD śmiechowe
Odpisz
17 października 2015, 18:40
nie rozumiem tego dowcipu ale jest fajny{połowicznie}
Odpisz
7 września 2015, 15:33
xDDDD spoko
Odpisz
7 września 2015, 04:27
jest nawet spk :)
Odpisz
3 września 2015, 20:24
o proszę to mnie zaskoczyło
Odpisz
6 września 2015, 15:03
@PocketAces: A mnie nie.
Odpisz
22 stycznia 2016, 16:53
@PocketAces: Usuń kąto.
Odpisz
1 maja 2016, 01:43
@Jasonicos: chyba konto xdddd
Odpisz
29 sierpnia 2016, 15:38
@mckayla_toretto: ...
Odpisz