Pewien facet zmienił szampon. Już po pierwszym umyciu włosów był zachwycony nowym, więc napisał entuzjastyczny list do producenta. Kilka tygodni później po powrocie z pracy zobaczył, że w salonie jest kilkadziesiąt butelek różnych szamponów, które przysłała mu firma w celu darmowego przetestowania.
- No i co teraz? - pyta żona.
- Teraz to ja piszę do BMW.
Policjant zatrzymał kierowcę który jechał zbyt szybko:
- Czy mogę zobaczyć prawo jazdy?
- Nie mam prawa jazdy, zostało zabrane, kiedy ostatnio jechałem w stanie nietrzeźwości.
- Czy to pana samochód?"
- Nie, to nie mój samochód, ten jest skradziony.
- Czy pan ukradł samochód?
- Tak, tak, poza tym wydaje mi się, że widziałem dowód rejestracyjny w schowku, kiedy kładłem tam moją broń.
- Czy masz pistolet w schowku?
- Tak, schowałem go po tym, jak zastrzeliłem kobietę, która jest właścicielem tego samochodu i umieściłem ją w bagażniku.
- Czy jej ciało jest w bagażniku?
- Tak, panie władzo.
Policjant skuł kierowcę i zaprowadził go do radiowozu. Potem przerażony wezwał posiłki z komisariatu. Kiedy przybyły, jego przełożony, pyta się kierowcy:
- Czy mogę zobaczyć prawo jazdy?
- Tak, proszę bardzo.
- Prawo jazdy jest ważne. Gdzie jest samochód?
- Tam stoi. Auto jest oczywiście moje, tu jest dokument rejestracyjny.
- Tak, to Pana samochód, zgodnie z dokumentami. Czy mogę otworzyć schowek, aby sprawdzić, czy jest tam broń?
- Oczywiście, proszę bardzo, ale tam nic nie ma, dlaczego miałoby być?
- Tak, to prawda, nic nie ma. Czy możesz otworzyć bagażnik? Powiedziano mi, że jest tam ciało kobiety w środku?
- Tak, nie ma problemu.
- Nic nie ma. Nie rozumiem. Policjant, który zatrzymał pana, powiedział mi, że nie miał pan prawa jazdy, samochód został skradziony, że pistolet znajduję się w schowku i trup w bagażniku?
- Może powiedział też, że jechałem za szybko?
- Oj, co to będzie dalej... - lamentuje Jaruzelski, patrząc na swój portret.
- Nic - odpowiada portret - Mnie zdejmą, a ciebie powieszą.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Komentarze
Odśwież15 lutego 2016, 23:09
Stają na tory .
Odpisz
8 stycznia 2016, 20:32
Bo nie jeżdżą autobusy.
Odpisz
8 lutego 2016, 00:04
@KochanePieski225: Raczej pociągi.
Odpisz
6 października 2015, 14:46
XD
Odpisz
4 października 2015, 14:27
Bardzo fajny<3
Odpisz
26 września 2015, 19:36
chacha
Odpisz
26 marca 2015, 19:59
czemu to jest wciąż w poczekalni? XD
Odpisz
28 marca 2015, 09:23
@SharpNeedle: Nie wiem .-.
Odpisz
11 lipca 2015, 14:54
@Welpapl: A ja wiem, bo admini nie mają poczucia humoru.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 20:07
@Welpapl: Usuń konto
Odpisz
25 września 2015, 19:41
@TheMiecina: Dlaczego? Nic złego/głupiego nie napisał.
Odpisz
25 września 2015, 19:54
@shizofrenik: On jest nie mądry. Kutfa, buldupnął się *bo tak*. Jakiś dzieciak, który myśli, że każdy będzie za nim tęsknił.
Odpisz
25 września 2015, 19:56
@TheMiecina: Powtarzam - nie napisał nic o co miałoby się go hejtować.
Odpisz
25 września 2015, 20:00
@shizofrenik: No co, to było dawno.
Odpisz