Jak ludzie w Wąchocku...

Jak ludzie w Wąchocku popełniają samobójstwo?

Kładą się na torach i umierają z głodu.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar
Konto usunięte

15 lutego 2016, 23:09

Stają na tory .

Avatar KochanePieski225

8 stycznia 2016, 20:32

Bo nie jeżdżą autobusy.

Avatar Bad_Girl

8 lutego 2016, 00:04

@KochanePieski225: Raczej pociągi.

Avatar Diamecik__love

6 października 2015, 14:46

XD

Avatar smokkel

4 października 2015, 14:27

Bardzo fajny<3

Avatar
Konto usunięte

26 września 2015, 19:36

chacha

Avatar SharpNeedle

26 marca 2015, 19:59

czemu to jest wciąż w poczekalni? XD

Avatar Welpapl

28 marca 2015, 09:23

@SharpNeedle: Nie wiem .-.

Avatar Fatality14

11 lipca 2015, 14:54

@Welpapl: A ja wiem, bo admini nie mają poczucia humoru.

Avatar TheMiecina

6 sierpnia 2015, 20:07

@Welpapl: Usuń konto

Avatar shizofrenik

25 września 2015, 19:41

@TheMiecina: Dlaczego? Nic złego/głupiego nie napisał.

Avatar TheMiecina

25 września 2015, 19:54

@shizofrenik: On jest nie mądry. Kutfa, buldupnął się *bo tak*. Jakiś dzieciak, który myśli, że każdy będzie za nim tęsknił.

Avatar shizofrenik

25 września 2015, 19:56

@TheMiecina: Powtarzam - nie napisał nic o co miałoby się go hejtować.

Avatar TheMiecina

25 września 2015, 20:00

@shizofrenik: No co, to było dawno.

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Mama pyta Jasia:
- No i co tam było dzisiaj w szkole?
- Normalnie - odpowiada Jaś.
- A na religii?
- Pani opowiadała jak Mojżesz wyprowadził lud wybrany z Egiptu.
- To powiedz mi jak to było.
- Doszli nad Morze Czerwone, Mojżesz wyjął telefon komórkowy, wezwał ekipę budowlaną. Ekipa zbudowała most, lud wybrany przeszedł na drugą stronę i poszedł dalej.
Mama woła zdziwiona:
- Jasiu, pani wam to powiedziała?
- Mamo, jak ja powtórzyłbym Ci co mówiła pani, nigdy byś nie uwierzyła.

Zobacz cały dowcip

- Dzień dobry, rozmawiam z panem Wojtusem?
- No.
- Panie Marianie, tu salon Toyoty.
- No?
- Nadszedł pański samochód, może pan odebrać.
- Jaki, kurna, samochód?
- Toyota Prado.
- Jaka, kurna, Toyota Prado?
- No srebrzysta, metalic, zgodnie z życzeniem. Wniósł pan 70% zaliczki...
Pan Marian, zakrywszy słuchawkę, rzucił za siebie:
- Stary, my tych pieniędzy nie przepili! Auto my kupili!

Zobacz cały dowcip

Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic.

Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło.

Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała:
- "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości".
Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip