Mąż do żony: - Wiosna...

Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar
Konto usunięte

28 lipca 2015, 10:56

Dokladnie a nie tylko w domu...

Avatar rhea1

Edytowano - 30 września 2015, 09:45

no moja mama siedzi tylko w domu albo w robocie xD

Avatar BetonowyMur

11 września 2017, 16:17

@rhea1: Gratuluję

Avatar ArcyMarian

26 lipca 2015, 16:41

Chude

Avatar wika00

23 lipca 2015, 10:44

mrówka ze słoniem bawili sie w chowanego mrówka zchowała sie w dupie słonia a słonia a słoń wszendzie szukał a mrówki nie był w końcusłoń sie zdenerwował i powiedział niechce sie już bawić mam cie w dupie a mruwka mówi skąd wiedziałeś

Avatar shizofrenik

26 lipca 2015, 17:49

@wika00: mruwka mruwka mruwka mruwka mruwka... O słowniku ortograficznym słyszałaś?

Avatar Werka44

27 lipca 2015, 10:06

@wika00: skoro masz konto to czemu piszesz to w komentarzu?

Avatar wika00

23 lipca 2015, 10:40

żenada

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pewna blondynka martwiła się, że mechanik okaże się kolejnym naciągaczem. Z ulgą przyjęła wiadomość, że jej samochód wymaga tylko wymiany płynu do kierunkowskazów.

Zobacz cały dowcip

Pani zadała dzieciom temat wypracowania - ''Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?''.
Wszystkie dzieci piszą tylko Jaś siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu Jasiu nie piszesz? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę...

Zobacz cały dowcip

Mężczyzna do kobiety:
- Musisz bardzo uważać żeby nie zajść w ciążę.
- Wiesz przecież, że mój mąż miał operację, by nie mieć dzieci.
- Właśnie dlatego ci to mówię...

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip