Przychodzi Pierre Curie do Marii...

Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:
- Kochanie, ależ dziś promieniejesz!
Maria, jak nikt była tego dnia uradowana...

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar jejacz25

4 marca 2019, 21:47

Ale zło

Avatar blopp

21 grudnia 2018, 12:06

suche ale śmieszne

Avatar Bhfgdhgf

30 czerwca 2015, 22:17

Suche jak Sahara

Avatar oyoyyoLpWhat

30 kwietnia 2015, 19:45

2 łapki w dół za zapytanie się o co tu chodzi .-. Więcej chu**w w tym kraju niż normalnych ludzi :-*

Avatar oyoyyoLpWhat

4 kwietnia 2015, 08:59

O co tutaj chodzi?xD

Avatar Master1234PL

12 kwietnia 2015, 11:38

@oyoyyoLpWhat: Będziesz miał na historii :3

Avatar amekninja555

14 kwietnia 2015, 19:16

@oyoyyoLpWhat: Pierre Curie to mąż Marii Curie, ona z kolei odkryła dwa nowe pierwiastki PROMIENIOTWÓRCZE (gra słów - promieniejesz), czyli polon i RAD (gra słów - uradowana).

Avatar oyoyyoLpWhat

22 kwietnia 2015, 13:36

@amekninja555: Ok kumam:)

Avatar Tig53

14 kwietnia 2015, 14:04

Podpowiedz dla niekumajacych Rad = Radium = Pierwiastek Chemiczny.

Avatar kamilek12345

29 marca 2015, 19:58

Głupie

Avatar
Konto usunięte

30 marca 2015, 09:27

@kamilek12345: Bo nie zrozumiałeś .-.

Avatar
Konto usunięte

4 kwietnia 2015, 14:18

Ja rozumiem

Avatar Wizados

12 kwietnia 2015, 23:05

Fascynujące! Mów dalej!

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze... - zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę...
- Tak droga pani? - zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje. Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. Nooo więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie - stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego...
- A od pasa w dół? - spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane. Przepuścili go rechocząc.

Zobacz cały dowcip

Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj?

Zobacz cały dowcip

Nie jedzą, nie piją a rosną?
- Ceny.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip