Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
- Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
- Oczywiście!
Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
- Kto by się nie przespał za milion dolców?
No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
- Naturalnie!
No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
- To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dz*wki i jednego pedała...
Idzie facet do lekarza i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle mówi:
- Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku, że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę, żeby nasikały mu do tej próbki, do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi, żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza, a doktor mu mówi:
- Sytuacja wygląda następująco: żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje chu*ową karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być wymieniony już 2000 km temu, a w łokciu pana boli, ponieważ podczas masturbowania w wannie uderza pan łokciem o rant.
Jak się reklamuje sklep z bumerangami?
"Mamy dla Ciebie ofertę nie do odrzucenia!"
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.
Komentarze
Odśwież