Stary profesor, laureat nagrody nobla z fizyki, jeździł po kraju i udzielał wykładów na temat swoich odkryć. Był tym znużony, bo z wykładów mało kto rozumiał cokolwiek. Mało tego, przez cały czas nikt nie zadał nawet żadnego pytania. Po latach takiego życia bardzo zaprzyjaźnił się ze swoim szoferem. Zaczął nawet zabierać go na wykłady. Czuł się jednak coraz bardziej zmęczony i wypalony. Pewnego razu szofer zaproponował:
- Po tylu latach i tylu odsłuchanych wykładach, znam każde słowo na pamięć. Zamieńmy się rolami. Ja będę udawał profesora, a Pan - szofera. Usiądzie pan wygodnie z tyłu widowni i odpocznie w trakcie wykładu. Pytań przecież i tak nikt nie zadaje.
Tak tez, zrobili. Szofer radził sobie świetnie jako mówca, a profesor odpoczywał.
Pewnego razu na jednym z wykładów, pewien arogancki student postanowił obnażyć niewiedzę profesora. Przeprowadził kilkuminutowy wywód, na temat deterministycznej interpretacji mechaniki kwantowej zakończony pytaniem. Stał z irytującym uśmieszkiem i czekał na potknięcie. Szofer, stojący na mównicy zastanowił się chwilę i odparł...
- To pytanie jest tak banalnie proste, że poproszę o odpowiedź mojego szofera, który siedzi z tyłu.
Zajęcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
- Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.
Przed chwilą do moich drzwi dobijało się jakichś dwóch religijnych fanatyków. Gdy otworzyłem, zaczęli coś mamrotać, że spłonę, jeżeli mnie nie uratują. Oczywiście ich olałem. Nie kumam tylko, dlaczego byli przebrani za strażaków.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Komentarze
Odśwież24 maja 2023, 16:26
Mar*in
Odpisz
28 maja 2023, 03:17
@KUBEKch_1: po co ta cenzura?
Odpisz
28 maja 2023, 08:22
istnieje niepisana zasada, mówiąca że to imię jest wulgaryzmem. Wzięło się to stąd, że kiedyś pojawił się obrazek o treści mniej więcej takiej : Patryk to gej i Marcin. Od tego czasu Mar*in jest cenzurowane (przynajmniej w dziale memy).
Odpisz
28 maja 2023, 08:23
@KUBEKch_1: bez sensu
Odpisz
4 października 2023, 21:41
Bardzo bez sensu
Odpisz
4 października 2023, 22:20
@lukeniu666: nie ja wymyślałem tą zasadę. Tylko mówię o jej istnieniu
Odpisz
4 października 2023, 23:21
@KUBEKch_1: Nie mam nic do Ciebie. Stwierdziłem tylko, że zasada jest bardzo bez sensu.
Odpisz
12 października 2023, 21:31
właśnie w tym jest tyle sensu, że aż nie ogarniasz
Odpisz
14 października 2023, 09:41
@lukeniu666: takie nietypowe zwyczaje i zasady sprawiają że ta strona jest wyjątkowa
Odpisz
1 czerwca 2023, 15:38
Cześć i czołem jestem Marcin i słowo "why" oznacza "dlaczego" dziękuje za uwagę.
Odpisz