Diabeł postanowił zaszczepić Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Mówi do Anglika:
- Proszę tu twoja szczepionka.
- Nie chcę!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
I Anglik się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Niemca:
- Teraz Twoja kolej.
- Nie dziękuję!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie chcę!
- To rozkaz!
I Niemiec się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Francuza:
- Teraz Ty.
- Nie zmusicie mnie!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie dziękuję!
- To rozkaz!
- I tak nie się nie zaszczepię!
- Ale wiesz, teraz taka moda.
I Francuz się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Polaka:
- Zostałeś tylko Ty.
- Nie zaszczepię się!
- No proszę, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie ma mowy!
- To rozkaz!
- Nie!
- Wiesz, teraz taka moda.
- Nie zrobię tego i tak!
- Słuchaj... kim ty właściwie jesteś?
- Polakiem.
- Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty się nie zaszczepisz.
- CO K... A, JA SIĘ NIE ZASZCZEPIĘ???!!!
Na lotnisku w Melbourne pasażer jest przepytywany przez australijską celniczkę:
- Nazwisko?
- Smith.
- Narodowość?
- Brytyjska.
- Był pan karany?
- Przepraszam, nie wiedziałem, że to jest nadal wymagane.
Pop podczas mszy natchnionym głosem prawi:
- A jak okręt stracił żagle i ster, wiatr i fale niosą cię na skały - co robić? Co należy zrobić w tej sytuacji? Zgadza się! Paść na kolana i podnieść ręce do nieba, prosić o pomoc od naszego Ojca Wszechmogącego! A nasz ojciec ...
Z tylnych ław dobiega ochrypły, marynarski szept:
- Kotwica! Kotwicę, twoja mać, trzeba rzucić!
Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka płacze.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.
ZOSIA ONIEMIAŁA.
Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież30 marca, 19:42
Wystarczy podejście
Odpisz
24 czerwca 2021, 12:02
Ja nie zgłoszę dowcipu admina? Pa tera
Odpisz
24 czerwca 2021, 18:39
@nazyk: uuuu
Ale kryminalista
Odpisz
24 czerwca 2021, 11:42
- Nie będę się szczepić.
- Kilku celebrytów zaszczepiło się poza kolejką.
- Cooo? Grażyna, jadymy na szczepienie, nie bydom nam te celebryty naszych szczypionek zabierać!
Odpisz
21 czerwca 2021, 12:36
admin kiedy kolejny dowcip?
Odpisz
22 czerwca 2021, 14:46
@DRAGON_POLSKA: "ten manewr będzie nas kosztował 51 lat"
Odpisz
15 maja 2021, 14:09
Rel
Odpisz
13 marca 2021, 13:06
Prawda...
Odpisz
10 stycznia 2021, 01:25
Nie sądzę, aby Polacy w realu dali się tak sprowokować.
Odpisz
12 stycznia 2021, 02:39
@slavorumek: JAAA NIIEE DAAM SIĘ SPROWOKOWAĆ?!!!
Odpisz
1 lutego 2021, 13:10
@slavorumek: tak się składa że większość Polaków jakich znam włącznie ze mną dało by się tak sprowokować....
Odpisz
11 lutego 2021, 21:14
@Akosz: gwno prawda. Tu chodzi o szczepionkę. Nie o to, żeby np. skoczyć do jeziora itp.
Odpisz
11 lutego 2021, 22:03
@slavorumek: no i co z tego o co chodzi?
Szczepionka jak szczepionka, brało się takich w życiu sporo, a skok do jeziora jest bardziej niebezpieczny
Odpisz
18 stycznia 2021, 10:45
Odpisz
30 stycznia 2021, 23:04
@zdichuq: XDDDD
Wiesz, że to dowcip admina?
Odpisz
26 stycznia 2021, 09:15
Ja kiedy ktoś mówi, że nie dam rady:
JA NIE DAM RADY?! PODWAŻASZ MOJE MOŻLIWOŚCI.
Odpisz
Edytowano - 23 stycznia 2021, 10:32
rel
Odpisz
16 stycznia 2021, 16:22
Dobre
Odpisz
Edytowano - 13 stycznia 2021, 20:04
- Dlaczego w Magdalence jest zawsze świeże powietrze ?
- Bo ludzie tam śpią z zamkniętymi oknami !
Odpisz
11 stycznia 2021, 03:13
To jest stare, przerobione, ale i tak dobre
Odpisz
6 stycznia 2021, 22:16
Czemu to przeszło na główną mając 2 wgóregłosy?
Odpisz
6 stycznia 2021, 22:37
adminowi się spodobało.
Odpisz
6 stycznia 2021, 23:05
@Rex_Avium06: Spójrzcie na twórcę
Odpisz
6 stycznia 2021, 23:06
@Htuqe: nie widzę.
Odpisz
7 stycznia 2021, 09:39
@Htuqe: kto jest twórcą? Bo na telefonach nie widać
Odpisz
7 stycznia 2021, 09:56
Temat na czasie, więc bez względu na liczbę głosów od razu przenieśliśmy to na główną.
Odpisz
7 stycznia 2021, 09:58
@jejapl: Aha. Dziękuję, za informację, anonimowy użytkowniku/użytkowniczko Jeja.
Odpisz
7 stycznia 2021, 11:30
@Czaderek07: xD?
Odpisz
7 stycznia 2021, 18:21
@Czaderek07: admin porobiony ;]
Odpisz
7 stycznia 2021, 18:57
@Algeriusz: czli 1/0 xD cyzli xD
Odpisz
8 stycznia 2021, 18:21
@Czaderek07: ty to ironicznie napisałeś? Tak tylko pytam
Odpisz
8 stycznia 2021, 19:11
@Oliwier256: kto?
Odpisz
8 stycznia 2021, 19:14
@Czaderek07: ta odpowiedź jest do ciebie
Ta w której napisałeś ,,Aha. Dziękuję, za informację, anonimowy użytkowniku/użytkowniczko Jeja." I pytałem czy napisałeś to ironicznie czy nie. Bez urazy jak by co,tak tylko pytam
Odpisz
8 stycznia 2021, 21:04
@Oliwier256: napisałem na serio
Odpisz
8 stycznia 2021, 21:06
@Czaderek07: A,okej
Przepraszam jeśli mój komentarz zabrzmiał obraźliwe
Odpisz
9 stycznia 2021, 13:15
@Czaderek07: bo jakby ci to powiedzieć, to jest admin jeja
Odpisz
7 stycznia 2021, 22:05
łaaa pierwszy dowcip admina na głównej gratulacje
Odpisz
Edytowano - 7 stycznia 2021, 15:34
op to admin lol
Odpisz
7 stycznia 2021, 19:01
@antonippp: wow, to było... Niespodziewane
Odpisz
7 stycznia 2021, 17:08
"Mówisz ,że ja się boje , ja ?"
"Patrz tera "
Odpisz