Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza logopedy. Jąka się, sepleni, charcze, jęczy i wyje, ma łzy w oczach, aż w końcu udaje jej się wykrztusić:
- Panie doktorze... Co mi jest?
- Trudno powiedzieć.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar KiraXD123

26 listopada 2020, 15:48

eeeem

Avatar Mijak

22 sierpnia 2020, 20:41

Przychodzi baba do lekarza i się zesrała i pyta:
- Co jest?
A lekarz na to:
- Nie wiem.

Avatar WielkiSpod

22 sierpnia 2020, 23:11

@Mijak: Chyba nie zrozumiałeś żartu

Avatar Mijak

22 sierpnia 2020, 23:15

@WielkiSpod: Ale to mój żart. Po prostu zastanawiam się nad najlepszym sposobem jak go spalić.

Avatar WielkiSpod

22 sierpnia 2020, 23:16

@Mijak: Jest poważna różnica między żartem spalonym i niezabawnym

Avatar Mijak

22 sierpnia 2020, 23:45

@WielkiSpod: Nie zrozumiałeś. Nie tylko żart w komentarzu jest mój, ale też ten żart żart wyżej jest wymyślony i wrzucony do poczekalni przeze mnie.

Avatar WielkiSpod

22 sierpnia 2020, 23:46

@Mijak: Co dalej nie uzasadnia użycia określenia "spalić"

Avatar Mijak

Edytowano - 22 sierpnia 2020, 23:50

@WielkiSpod: Opowiedzieć żart w taki sposób, że pointa nie ma sensu, mimo że treść mniej więcej się zgadza.

Avatar WielkiSpod

22 sierpnia 2020, 23:51

@Mijak: Nie. Powiedzieć puentę zanim opowiesz dość żartu by była zabawna

Avatar Mijak

23 sierpnia 2020, 00:00

@WielkiSpod: No dobrze, chyba masz rację. Znaczy, nie wiem czy do tego mojego też pasuje określenie "spalić", ale możliwe że faktycznie nie. Tak czy inaczej, jest to kreatywnie autystyczny sposób na zepsucie żartu.

Avatar darcus

25 listopada 2020, 07:43

@Mijak: Czemu autystyczny? Bo brakowało ci uroczego słowa?

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Dlaczego mężczyźni kiedyś w młodszym wieku wstępowali w związki małżeńskie?

- Ponieważ nie było w sprzedaży gotowych kotletów i pierogów.

Zobacz cały dowcip

Syn pyta ojca:
- Tato, czy Twoja mama Cię biła?
- Nie, Twoja.

Zobacz cały dowcip

Dzieciaki bawią się w piaskownicy. Jeden z nich mówi:
- Mój tato, jest taki duży, że sięga głową do pierwszego piętra.
Na to kolejny:
- A mój to taki duży, że sięga głową do ostatniego piętra.
Następny że do najwyższej kamienicy w mieście. Najstarszy z nich, że do chmur no i zakończył tym przechwałki. Ale najmniejszy szkrab pyta tego najstarszego:
- Ej słuchaj no, a jak ten twój tata sięga głową do chmur to czuje coś miękkiego na głowie?
Na to ten odpowiada:
- Tak, czuje.
- No widzisz. To są jaja mojego taty - odparł szkrab.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip