Leżą sobie sztućce na stole. Nagle odzywa się Łyżka:
- Przepraszam, ale jak się pan nazywa? Ma pan taką bujną czuprynę...
- Widelec, a cóż za krągła panienka mnie pyta?
- Jestem Łyżka, a pan? Jest pan taki... Ostry...
- Janusz.
Mówili mi: "Skocz ze spadochronem". Jest okazja, okrągła rocznica urodzin. Poczujesz tę prędkość, adrenalinę, wolność.
I co? Poczułem się wolny jak ptak. Leciałem i srałem.
Rzecz dzieje się w Egipcie. Pewien Beduin ma wielki problem ze swoim nowo nabytym wielbłądem, który nigdzie nie chce iść. Z trudem zaciąga go do warsztatu samochodowego w jakiejś mieścinie i poczyna błagać mechanika:
- Panie, zrób coś, żeby to bydlę zechciało mnie słuchać i chodzić tam, gdzie chcę!
- Wprowadź go pan na kanał - radzi mechanik. Gdy oboje zaciągnęli wielbłąda, mechanik wziął wielki młot i przyłożył mu z całej siły w genitalia. Wielbłąd zapiszczał z bólu i pobiegł przed siebie w siną dal. Beduin zaczyna płakać i krzyczy:
- Jak ja go teraz dogonię?!
- Stawaj pan na kanał...
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
Komentarze
Odśwież26 listopada 2020, 15:48
eeeem
Odpisz
22 sierpnia 2020, 20:41
Przychodzi baba do lekarza i się zesrała i pyta:
- Co jest?
A lekarz na to:
- Nie wiem.
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:11
@Mijak: Chyba nie zrozumiałeś żartu
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:15
@WielkiSpod: Ale to mój żart. Po prostu zastanawiam się nad najlepszym sposobem jak go spalić.
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:16
@Mijak: Jest poważna różnica między żartem spalonym i niezabawnym
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:45
@WielkiSpod: Nie zrozumiałeś. Nie tylko żart w komentarzu jest mój, ale też ten żart żart wyżej jest wymyślony i wrzucony do poczekalni przeze mnie.
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:46
@Mijak: Co dalej nie uzasadnia użycia określenia "spalić"
Odpisz
Edytowano - 22 sierpnia 2020, 23:50
@WielkiSpod: Opowiedzieć żart w taki sposób, że pointa nie ma sensu, mimo że treść mniej więcej się zgadza.
Odpisz
22 sierpnia 2020, 23:51
@Mijak: Nie. Powiedzieć puentę zanim opowiesz dość żartu by była zabawna
Odpisz
23 sierpnia 2020, 00:00
@WielkiSpod: No dobrze, chyba masz rację. Znaczy, nie wiem czy do tego mojego też pasuje określenie "spalić", ale możliwe że faktycznie nie. Tak czy inaczej, jest to kreatywnie autystyczny sposób na zepsucie żartu.
Odpisz
25 listopada 2020, 07:43
@Mijak: Czemu autystyczny? Bo brakowało ci uroczego słowa?
Odpisz