Rozmowa o pracę w komunikacji miejskiej:
- Przepraszam za spóźnienie.
- W porządku, jest pan przyjęty.
Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop.
- Idziemy do Zbycha, dziecko mu się urodziło.
- A co ma?
- Żytnią.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Komentarze
Odśwież7 kwietnia 2024, 16:15
Diabeł
Odpisz
12 października 2020, 11:05
Miałam w klasie takiego łysego i starszy rudzielec się z niego śmiał, a tego go zgasił mówiąc: "wolę być łysy niż rudy"
Odpisz
22 lipca 2020, 10:12
Stare ale jare
Odpisz
22 lipca 2020, 00:22
I tak właśnie działa riposta, drogie dzieci
Odpisz