Jedzie zajączek i wilk pociągiem w jednym przedziale i zajączek mówi:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jeszcze raz tak powiesz to pójdę do konduktora!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk poszedł do konduktora, a zajączek mówi:
- Ale z ciebie ch*j, to wujaszek mój!
Po chwili zajączek znowu woła:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę twój bagaż przez okno!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk wyrzucił bagaż a zajączek:
- Ale z ciebie ch*j, to nie bagaż mój!
I znowu po jakimś czasie Zajączek woła:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jeszcze raz tak powiesz to wywalę cię przez okno!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk wyrzucił zajączka przez okno, a zajączek woła:
- Ale z ciebie ch*j, to przystanek mój!
Idzie facet do lekarza i skarży się, że boli go łokieć. Lekarz po namyśle mówi:
- Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku, że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę, żeby nasikały mu do tej próbki, do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę, a lekarz mu mówi, żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza, a doktor mu mówi:
- Sytuacja wygląda następująco: żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje chu*ową karmę i ma wrzody na żołądku, w aucie olej powinien być wymieniony już 2000 km temu, a w łokciu pana boli, ponieważ podczas masturbowania w wannie uderza pan łokciem o rant.
Jak się reklamuje sklep z bumerangami?
"Mamy dla Ciebie ofertę nie do odrzucenia!"
Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.
- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden skin. - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi!
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.
Komentarze
Odśwież19 lutego 2016, 20:01
...jeżeli jeszcze raz tak powiesz to cię zlelę po mordzie.
Głupi h*j, pociąg odjechał twój.
Odpisz
10 maja 2015, 18:37
ekstra najlepszy jaki jest na jeja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpisz