Jasiu pokazuje nauczycielowi języka polskiego swój zeszyt i mówi:
- Nie mogę odczytać, co mi pan tutaj napisał.
- Napisałem: Pisz wyraźniej
- Wczoraj kupiłam "100 sposobów na przyciąganie mężczyzn"!
- 5 skrzynek wódki?! Jak to do domu zatargałaś?!
Przychodzi kanibal do restauracji i mówi: "Poproszę specjalność, szefa kuchni."
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Komentarze
Odśwież22 sierpnia 2017, 19:28
Ilość nie jakość... I nie, nie ma to bezpośredniego związku z sensem kawału, po prostu twierdzę, że nie musiała być od razu inteligentna. Nie mówiąc o tym, że bez mózgu funkcjonowała równie sprawnie, co z kolei sugeruje, że z samego mózgu i tak nie korzysta.
Odpisz
30 września 2018, 01:15
@WielkiSpod: chciałem ci dać strzałke w dół bo twój komentarz na pierwszy rzut oka jest jakąś słabą parodią czy też żartem który nie śmieszy ale teraz jak patrze to w sumie nie wiem co ty chciałeś osiągnąć :D
Odpisz