Pacjent u psychiatry:
- Wydaje mi się, że nikt mnie nie rozumie. Gdy do kogoś mówię, to widzę puste oczy, obojętność na twarzy i absolutną niechęć do słuchania.
- Gdzie pan pracuje?
- Wykładam fizykę kwantową na uniwersytecie.
- Pana pies szczekał całą noc - mówi rozwścieczony sąsiad.
- To nic, odeśpi w dzień - odpowiada właściciel psa.
Wraca ojciec do domu po ciężkim dniu.
- Cześć, córuś. Masz nowe spodnie?
- Nie.
- Włosy przefarbowałaś?
- Nie.
- No, to co jest?!
- Jestem jej chłopakiem, Kaśka jest w łazience.
Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:
- Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry...
- Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie... - wzdycha mąż.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Komentarze
Odśwież3 marca 2021, 14:19
Temat akurat mnie interesujący.
Odpisz
31 października 2019, 11:40
Ale bym słuchał! Nieoznaczoność, fluktuacje, kwarki, gluony oddziaływanie słabe, pola propabilistyczne, skwantowanie, cząstki wirtualne! Aaach, orgazm w uszach.
Odpisz
30 maja 2019, 16:58
Akurat fizyka kwantowa to jest ciekawa. Poza tym po co ktoś idzie na taki kierunek, jeśli go to nie interesuje?
Odpisz
6 czerwca 2019, 14:00
@TheKwasnyPL: Może wykładowca zwyczajnie nie potrafi tego sprzedać? Ja miałam takiego od chorób zakaźnych zwierząt, temat nawet ciekawy, ale tak wykłady prowadził, że sam chwilami przysypiał.
Odpisz