Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
- Pamiętasz jak chciałam żeby wszystkich urzędników z tą ich biurokracją piekło pochłonęło?
- Jasne.
- To teraz zmieniłam zdanie. Niech ich wszystkich wezmą do nieba, ale przy wejściu niech im sprawdzą wszystkie papiery i żeby im ciągle czegoś brakowało i niech ich z raju odsyłają do poprawki.
Jasiu przychodzi ze szkoły i chwali się ojcu:
- Tato, dzisiaj na kartkówce nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego, ani gramatycznego.
- Wspaniale synu, a jaki był temat?
- Tabliczka mnożenia.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Komentarze
Odśwież13 sierpnia 2019, 23:47
Mógłaby jakaś dobra duszyczka wytłumczyć bo nie zrozumialem, próbowałem wyjaśnienie znależć i wiem ze stirlitz to jakiś szpieg, ale to nie wszystko wyjaśnia
Odpisz
14 sierpnia 2019, 09:33
@Defcior: Mueler też był szpiegiem widocznie, zrozumiał przecież rosyjski.
Odpisz
14 sierpnia 2019, 15:07
rozumiesz angielski?
Odpisz
14 sierpnia 2019, 15:07
pewnie jesteś Brytyjskim szpiegiem albo Amerykańskim
Odpisz
14 sierpnia 2019, 16:21
@Felixprzezx: W niemieckim wojsku podczas II byłoby to jednak dość podejrzane, nie sądzisz?
Odpisz
16 sierpnia 2019, 03:29
Ok dziękuje :3
Odpisz