Jak rozmnażają się kalorie?
- Przez pączkowanie.
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim kipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!
Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- A po jakiego diabła palić pączki?!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
Komentarze
Odśwież25 kwietnia 2019, 21:26
Taka prawda. Okropnie przyprawione, ziemniaki i ryż przegotowane, "kawa" paskudna, ale najgorsze były "zupy" (napisałam w cudzysłowiu bo trudno to coś w ogóle zupą nazwać.) Naprawdę jak można zepsóć tak prostą zupę jak rosół? (Znaczy rozumiem ktoś kto nie umie gotować, nie zna się na tym czy coś może mieć z tym tródność, ale oni chyba powinni mieć wykwalifikowanych kóchaży.)
Rozumiem, że niemogą używać łóżek ilości przypraw... Niektórzy mogą być uczuleni czy coś....
Lecz czy to jest powód by nie dodawać do jedzenia soli? Za to cókier! Ooooo dawali, że to było asz mdłe.
Odpisz
26 kwietnia 2019, 19:59
@Hanako8: Gorsze od tych obiadów są tylko nadużywane przez Ciebie "ó" ;)
Odpisz
Edytowano - 27 kwietnia 2019, 23:42
@biskupdec: ...Powinnam przed każdym swoim komentarze pisać " Uwaga! Komentarz może zawierać błędy ortograficzne! Dysortografia jest dysfunkcją niebespieczną dla "chorego" jak i jego otoczenia. Czytasz na własną odpowiedzialność!"
Mogła bym też z tą dysfunkcją przestać pisać komentarze... tak... mogła bym... ale i tak tego nie zrobię.
Uprzedzając pytania. Tak moja auto korekta nie działa, a tak uściślając nie działa poprawnie.
Tak nie mam słownika w domu.
Nie nie chce mi się każdego słowa sprawdzać w słowniku elektronicznym. Po pierwsze jestem na telefonie i za każdym razem mósiałabym wychidzić ze strony, wchodzić na słownik i znów wchodzić na Jeja. Co zabiera dóżo czasu.
Mam nadzieje, że mój komentaż nikogo nie uraził....
Odpisz
29 kwietnia 2019, 15:05
@Hanako8: Rozumiem, ale może potrzebny ci też okulista, jeśli napisałeś/-łaś "komentaż" w zakładce "Komentarze".
Odpisz
29 kwietnia 2019, 19:03
@TheKwasnyPL: @TheKwasnyPL: A to już zwykła nieuwaga z mojej strony i rozkojarzenie...
Heh... Naprawdę ludzie są bardzo uszczypliwi. Bez obrazy oczywiście. Rozumiem że moja nierozwago może drażnić.
Odpisz
30 listopada 2022, 17:52
@Hanako8: Nadal tak piszesz?
Odpisz
28 kwietnia 2019, 02:41
Kiedy byłem, kiedy byłem w szpitalu po jakiejśtam operacji, to w sumie jedzenie wyglądało tak źle, że przez 1 i 4/7 tygodnia jadłem sam chleb z masłem. I był dobry
Odpisz
Edytowano - 27 kwietnia 2019, 12:43
Prawda
jak byłam w szpitalu to mi babcia przywoziła jedzenie bo szpitalnego się nie dało wziąć do ust
Odpisz
25 kwietnia 2019, 18:53
Czy tylko ja lubię szpitalne obiady? Jak byłem w szpitalu za młodu to musieli mnie uskajajac, bo chciałem dokładkę
Odpisz
25 kwietnia 2019, 19:30
Jak byłem w szpitalu to zawsze robiłem głodówkę, bo to co oni podawali to nie było jadalne. Zapach był nieprzyjemny, a co dopiero smak.
Odpisz
25 kwietnia 2019, 20:27
@Koteczek_21: uspokajać*
Odpisz
25 kwietnia 2019, 20:30
Rozumiem o co ci chodzi. Ty miałeś fajnie, bo dobre obiady w szpitalu, a u mnie to było paskudztwo. Mało kto zjadał obiady
Odpisz
25 kwietnia 2019, 20:43
@Koteczek_21: Pachniało zajebiście, smakowało zajebiście, wyglądało zajebiście.
Odpisz
25 kwietnia 2019, 20:55
Jak byłem młody, to mi kolega w szpitalu dolał herbaty do chleba, o wiele lepszy był ten kawałek chleba xD Ogólnie nie mam zbyt wielu wspomnień z tego okresu, ale to akurat dobrze pamiętam ;D
Odpisz
25 kwietnia 2019, 20:58
@iger3: Ja wtedy jadłem schabowego z ziemniakami
Odpisz
26 kwietnia 2019, 00:25
@iger3: Mój brat kiedyś złamał rękę ( ileś lat temu ) i jak leżał w szpitalu to gościowi z tej samej sali koledzy dolewali herbaty do chleba, ciastek i innego jedzenia bo ciągle przez telefon rozmawiał i chyba nawet nie zauważył różnicy w tym co je.
Odpisz
25 kwietnia 2019, 22:59
Takie prawdziwe
Odpisz
25 kwietnia 2019, 21:18
https://youtu.be/MVRksd6Qo1s
Odpisz
25 kwietnia 2019, 07:48
Kolega rozwydrzony, trafił do szpitala prosto z zakładu karnego.
Odpisz
25 kwietnia 2019, 05:15
cała prawda hehe
Odpisz