Dzwonek do drzwi. Sara otwiera, a tam jej mąż Mosze z wielkim bukietem kwiatów.
- Aj, waj! - krzyknęła Sara. - Taka wielka radość, po raz pierwszy od 20 lat, co się stało?
- Saroczka, dzisiaj się ty nimi nacieszysz, a jutro pójdziemy z tym bukietem na wesele Abrama i Goldy.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Pamiętasz jaka była moda 10 lat temu?
- Nie, ale jak patrzę na ciebie to sobie przypominam.
Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego ludzie wszystko zjadają, a brzegi zostawiają. Przecież potrafią one być na prawdę dobre.
Nawet, jeżeli smakują inaczej niż reszta arbuza.
Sąsiad z dołu postanowił zacząć wszystko od zera. Tę trudną decyzję pomogło mu podjąć kasyno.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Komentarze
Odśwież