W przedziale pociągu pasażerowie zaczynają opowiadać dowcipy:
- Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków kiszonych?
- Bo im się głowa do słoika nie mieści.
Na to mała dziewczynka:
- Wcale nie! Mój tatuś jest policjantem i je ogórki!
Odzywa się milczący dotąd pasażer:
- Chyba z beczki.
Benefis znanego aktora. Kolega składa okolicznościowe życzenia:
- Heniu, sam nie wiem, czego Ci życzyć. Sławy nie, bo jesteś sławny, pieniędzy nie, bo je masz.. To może: żeby Cię żona nie zdradzała!
W sądzie:
- Kiedy i jak pokrzywdzony zorientował się, że w domu jest ktoś obcy?
- W naszej rodzinie nie jest w zwyczaju walić mnie znienacka od tyłu taboretem po głowie.
Jola zwierza się koleżance w kawiarni przy kawie:
- Wiesz, namyśliłam się i chyba wyjdę za Piotra.
- Dobrze zrobisz. Ten głupek nie zasługuje na lepszy los.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Komentarze
Odśwież10 września 2019, 21:27
Odczuwam taki niesmak po przeczytaniu tego. Może kwestia całego dowcipu, może kwestia części o policjantach. Nie wiem
Odpisz
16 września 2019, 18:29
@jejacz25: mnie nawet rozbawiło
Odpisz
16 września 2019, 19:44
@NesquikBoi: kwestia gustu
Odpisz
16 września 2019, 19:45
@NesquikBoi: w sensie nie bardzo rozumiem co mają do tego policjanci. Jakby w to miejsce można było wpisać dowolny policzalny rzeczownik i miało by to ten sam sens
Odpisz
16 września 2019, 20:18
@jejacz25: może dodał to typowy OP którego ideą jest "je**ć psy"
Odpisz