Leży pijany gościu w kałuży, w której odbija się księżyc. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- Co pan tutaj robi?
- A leeeeżę sobie na ksssiężżżżycu.
- To proszę jeszcze chwilę poczekać, zaraz po pana przyjedzie łazik.
Wisła płynąc przez Żuławy wpada w depresje.
Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze.
- Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca.
W auli zrobiło sie cicho, jak makiem zasiał.
- Pytam, czyj to niedopałek?
Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany.
- Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek?
Głos z końca sali.
- Niczyj, można wziąć.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Komentarze
Odśwież11 października 2019, 16:40
Ja pamiętam ostatnie słowa mojego dziadka "popamiętasz sobie!"
Odpisz
12 lipca 2019, 21:35
To nie jest śmieszne...
Odpisz
16 lipca 2019, 00:04
@DawcaKrwi: ty nie jesteś śmieszny
Odpisz
25 lipca 2019, 21:21
@Tymek590: ja sie oto nie staram tylko wyrazam swoje zdanie
Odpisz
31 lipca 2018, 22:32
Ech pamiętam słowa mojego dziadka "Nie celuj we mnie tą wiatrówką"
Odpisz