Moją żonę poparzyła meduza. -...

Moją żonę poparzyła meduza.
- Ałć, boli! Szybko, nasikaj na to, nasikaj! - woła do mnie ukochana.
Nie wiem, jak niby ma to pomóc, ale ch*j tam, niech będzie. Sikam na meduzę i krzyczę:
- A masz, glucie! To cię oduczy!

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar
Konto usunięte

21 stycznia 2018, 00:35

Sikanie na poparzenia w niczym nie pomaga, to straszny mit ;-;

Avatar iger3

21 stycznia 2018, 14:26

Sprawdzałaś? :)

Avatar
Konto usunięte

21 stycznia 2018, 14:30

@iger3: Nie, po prostu czytałam na ten temat

Avatar iger3

21 stycznia 2018, 14:46

A ok ;) Jednakże można spróbować, tak na wszelki wypadek ^^

Avatar
Konto usunięte

21 stycznia 2018, 14:52

@iger3: dziwne masz pomysły ;-;

Avatar iger3

21 stycznia 2018, 15:16

Chcę powiedzieć, że jednak warto spróbować, może ktoś tak kiedyś zrobił i może to poskutkowało? Nigdy nie wiadomo ;)

Avatar Davido

21 stycznia 2018, 15:29

@iger3: Przez tą emotkę ciągle na końcu wyglądasz trochę jak taki creep

Avatar iger3

21 stycznia 2018, 15:33

@Davido: To mogę być największym creepem na świecie, a i tak będę używał tej emotki :) :D :P I takim hat-trikiem Cię zaskoczę ;D

Avatar kotowiec_er

24 kwietnia 2018, 22:30

a amoniak jak środek p.bólowy? Tak gadają...

Avatar BetonowyMur

21 stycznia 2018, 00:03

Co to za poziom żartów?

Avatar iger3

21 stycznia 2018, 15:34

@BetonowyMur: *Kładzie się na podłodze* Taki ;D

Avatar BetonowyMur

21 stycznia 2018, 17:05

@iger3: To chyba jeszcze niżej

Avatar iger3

7 kwietnia 2018, 17:13

@BetonowyMur: Niżej to już chyba tylko pogrzebany będę ;/

Avatar DeMajkel

15 kwietnia 2018, 14:10

@iger3: Zejdź do piwnicy, może sięgniesz

Avatar iger3

15 kwietnia 2018, 14:25

@DeMajkel: Nie mam piwnicy ;c Może do kotłowni zejdę? :D

Avatar DeMajkel

15 kwietnia 2018, 14:28

@iger3: Pojedź do kopalni soli w Wieliczce i tam poszukaj

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pewnego razu, w latach 60-tych, w Wielkiej Brytanii zorganizowano na dworze Królowej Matki raut dla ambasadorów i innych dyplomatów. Królowa uprzejmie gawędziła sobie z ambasadorem Francji, kiedy nagle puściła ... bąka. Zmieszała się i zaczerwieniła, ale ambasador Francji wstał i rzekł:
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Królowa zaczęła pogawędkę z ambasadorem Niemiec, znowu puściła bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Królowa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu puściła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KRÓLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE!

Zobacz cały dowcip

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The New York Times publikuje co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców

Zobacz cały dowcip

- Co, nadmuchiwało się w dzieciństwie żaby przez słomkę?
- No, tak, a co?
- Witamy na kolonoskopii.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip