- Wszyscy faceci to świnie! -...

- Wszyscy faceci to świnie!
- Tak, kochanie, wszyscy.
- I ty też!
- Tak, ja to jestem największą świnią.
- Czemu ja w ogóle za ciebie za mąż wyszłam?!
- I w ten sposób płynnie przeszliśmy do tematu, że wszystkie baby są durne.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar tymon2309

29 marca 2018, 15:19

really nigga😕

Avatar mikolajk004

31 grudnia 2017, 09:23

Kisne

Avatar Butus

14 lutego 2018, 15:12

@mikolajk004: [_] _
Mam nadzieję że się przyda

Avatar mikolajk004

14 lutego 2018, 20:14

@Butus: Bardzo

Avatar Grzechoooo

17 lutego 2018, 14:45

@mikolajk004: pożyczysz na chwilę?

Avatar mikolajk004

17 lutego 2018, 19:12

@Grzechoooo: Yes I don't

Avatar Grzechoooo

17 lutego 2018, 19:15

@mikolajk004: So yes or no?

Avatar mikolajk004

17 lutego 2018, 19:51

@Grzechoooo: Yesn't

Avatar Grzechoooo

17 lutego 2018, 20:05

@mikolajk004: Oh, it's sooo sappy...

Avatar Nazwy_nie_znaleziono_

13 lutego 2018, 20:17

Czemu mnie to śmieszy???

Avatar iger3

14 lutego 2018, 09:12

@Nazwy_nie_znaleziono_: Bo to prawda :D

Avatar darcus

9 lutego 2018, 06:19

Jak demonizować, to demonizować :v

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Złodziej ukradł krzesło i poszedł siedzieć.

Zobacz cały dowcip

Spotkało się dwóch kolegów i jeden do drugiego mówi:
- Wiesz, ale tym Kowalskim to się powodzi. Byłem wczoraj u nich na balandze. I wiesz co? Złoty kibel mają. Tak takie bogactwo.
- Eeee. No coś ty, niemożliwe - nie dowierza drugi.
- Chłopie, jak Bozię kocham. Sam widziałem, szczere złoto!
- Nie wierzę.
- No to chodź, pójdziemy do nich i ci udowodnię.
Poszli więc. Stanęli pod drzwiami, ten pierwszy zadzwonił. Otworzyła pani Kowalska. Gościu do niej:
- Dzień dobry pani Kowalska. Czy to prawda, że macie złoty kibel?
Kowalska się odwraca i woła do męża:
- Franek chodź, jest ten co ci do puzonu nasrał!

Zobacz cały dowcip

Do pomocy społecznej zgłasza się kobieta w sprawie zasiłku na dzieci. Urzędnik ją wypytuje:
- Ile ma pani dzieci?
- Dziesięcioro.
- Imiona?
- Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan i Brajan.
- Rany! To nie jest bez sensu?
- Wie pan, jakie to wygodne? Wystarczy zawołać: "Brajan, obiad" i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani zawołać konkretnego?
- To wtedy wołam po nazwisku.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip