Kocha się mąż z żoną i jej...

Kocha się mąż z żoną i jej wymyśla:
- Ale ty jesteś brzydka. Oczy wybałuszone, krzywy nos, obwisłe piersi i jeszcze krzywe nogi. Jak ja mogłem cię chcieć?
- Ale mam chyba coś pięknego w sobie - broni się żona.
- Tak. Ale zaraz to wyjmę.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar Jejowa_Wikipedia

17 marca 2018, 19:39

Vylo

Avatar Mam_Oryginalny_Nick

22 kwietnia 2018, 15:57

Avatar
Konto usunięte

11 lutego 2018, 10:44

W sumie to śmieszne, bo on mówi jej jaka ona jest brzydka i jak on ją mógł chcieć, a jednocześnie ją posuwa xD

Avatar MrAnvil935

11 lutego 2018, 11:23

Avatar BetonowyMur

Edytowano - 11 lutego 2018, 18:52

Hipokryzja, mówi o niej a sam pewnie stary dziad

Avatar Wowa_Tatarin

11 lutego 2018, 22:22

Kto wybrzydza, ten nie r*cha

Avatar BetonowyMur

11 lutego 2018, 23:12

@Wowa_Tatarin: to twój problem, ja bym swojego penisa szanował

Avatar Wowa_Tatarin

12 lutego 2018, 00:15

@BetonowyMur: Więc byś go głaskał całe życie?

Avatar BetonowyMur

12 lutego 2018, 05:04

@Wowa_Tatarin: Lepiej go głaskać całe życie niż się puszczać z byle szmatami :)

Avatar Wowa_Tatarin

12 lutego 2018, 08:07

@BetonowyMur: Co racja, to racja. Przynajmniej nie wylosujesz choroby wenerycznej

Avatar BetonowyMur

12 lutego 2018, 08:48

@Wowa_Tatarin: No to po co piszesz puste frazesy typu "nie wybrzydzaj"?

Avatar Wowa_Tatarin

12 lutego 2018, 08:51

@BetonowyMur: Na początku miałem wrażenie, że ta odpowiedź idealnie pasowała do wcześniejszego komentarza

Avatar baarts

11 lutego 2018, 02:11

było

Avatar BetonowyMur

12 lutego 2018, 14:27

@baarts: Dowody?

Avatar
Konto usunięte

12 lutego 2018, 15:35

Avatar baarts

Edytowano - 12 lutego 2018, 15:59

@BetonowyMur: Jedyne co mam, to moją pamięć do dowcipów.

I screena pana nad.

Avatar BetonowyMur

12 lutego 2018, 17:36

@baarts: No i o to chodzi

Avatar baarts

12 lutego 2018, 18:06

@BetonowyMur: Mi nie ufasz? Słusznie.

Avatar BetonowyMur

12 lutego 2018, 20:16

@baarts: W zasadzie to nikomu nie powinno się ufać

Avatar
Konto usunięte

13 lutego 2018, 18:29

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Pewnego razu, w latach 60-tych, w Wielkiej Brytanii zorganizowano na dworze Królowej Matki raut dla ambasadorów i innych dyplomatów. Królowa uprzejmie gawędziła sobie z ambasadorem Francji, kiedy nagle puściła ... bąka. Zmieszała się i zaczerwieniła, ale ambasador Francji wstał i rzekł:
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Królowa zaczęła pogawędkę z ambasadorem Niemiec, znowu puściła bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Królowa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu puściła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KRÓLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE!

Zobacz cały dowcip

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The New York Times publikuje co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców

Zobacz cały dowcip

- Co, nadmuchiwało się w dzieciństwie żaby przez słomkę?
- No, tak, a co?
- Witamy na kolonoskopii.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co

Zobacz cały dowcip

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip