Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza: To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz: No właśnie, to musi być znak od Szefa...
R: Tak, to znak od szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
K: Tak, koniec waśni między religiami...
R (wyciąga piersiówkę): Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
K: A ty?
R: A ja poczekam, aż przyjedzie policja!
W czasach komuny były podsłuchy i donosiciele, każdy o tym wiedział. Czterech robotników siedziało w pokoju hotelowym i opowiadało sobie dowcipy polityczne. Zachciało im się spać, więc jeden z nich zszedł na dół do recepcji i zamówił cztery herbaty. Wrócił na górę i mówi:
- Przestańcie opowiadać te dowcipy, bo major to wszystko słyszy!
Pozostali się roześmiali.
- Nie wierzycie? Panie majorze, poproszę cztery herbaty!
Po chwili kelner przynosi cztery herbaty do pokoju. Towarzystwo straciło humor i poszło spać.
Rano gość budzi się w pokoju sam.
- Co się stało z pozostałymi? - pyta kelnera.
- SB ich zabrało!
- A dlaczego mnie nie wzięli?
- Majorowi bardzo podobał się ten kawał z herbatą!
Zwykle mam jeden z dwóch nastrojów:
- Chcę kogoś zabić.
- Chcę wszystkich zabić.
Rok 1945. Rosyjska nauczycielka pyta dzieci:
- Dzieci kto z was i jak pomagał żołnierzom na froncie?
Nastia:
- Wysyłałam na front tabakę i tytoń.
Masza:
- Pomagałam mamie robić opatrunki.
Nauczycielka:
- Zuchy! Wowa, a Ty?
- A donosiłem żołnierzom pociski!
- Wowa, to ty jesteś bohaterem dzisiejszego dnia! A podziękowali ci?
- Tak, powiedzieli mi "Sehr gut, Władimir!"
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież22 października 2017, 23:27
Kekłem
Odpisz
7 kwietnia 2018, 21:10
@Polski_Ziemniok: *obrazek ze shrekiem na którym pisze kek**
Odpisz
7 kwietnia 2018, 21:10
@BetonowyMur: Kurła jaki odkop
Odpisz
7 kwietnia 2018, 21:32
@Polski_Ziemniok: Nie moja wina, że pisze pod nowymi dowcipami
Odpisz
9 kwietnia 2018, 01:06
@Polski_Ziemniok: Tutaj nie trzeba w losowe wchodzić żeby odkopać.
Odpisz
17 kwietnia 2018, 22:03
@BetonowyMur:
Odpisz
18 marca 2020, 07:38
@DAVJD: odkop
Odpisz
19 marca 2020, 04:55
@BetonowyMur: zakop
Odpisz
19 marca 2020, 10:00
@DAVJD: Skąd masz te moce
Odpisz
20 marca 2020, 06:06
@BetonowyMur: sam nie wiem
Odpisz
12 stycznia 2021, 18:20
@DAVJD: no pewnie tak jakoś wyszło
Odpisz
13 stycznia 2021, 20:56
@LadyDialga: cisza
Odpisz
13 stycznia 2021, 20:59
@DAVJD: *odgłosy ciszy*
Odpisz
7 kwietnia 2021, 17:12
@LadyDialga: cisza
Odpisz
6 kwietnia 2018, 08:19
Jeśli samochodów nie ma to z czego oni wysiadali? z siedzenia?
Odpisz
6 kwietnia 2018, 18:00
@Defcior: samochodów WŁAŚCIWIE nie ma (tak się mówi
Odpisz
8 kwietnia 2018, 09:18
ale kto (tak mówi)
Odpisz
10 kwietnia 2018, 17:38
@Defcior: Ludzie
Odpisz
14 kwietnia 2018, 15:24
@Defcior: W sensie my.
Odpisz
14 kwietnia 2018, 17:54
@Defcior: przykład: sebiksy mówią "już cię ku*wa nie ma"
Odpisz
17 kwietnia 2018, 15:44
no ale nikt nie mówi tego sformułowania co był. w żarcie (nie pamiętam żartuje ale problem tak xD)
Odpisz