W każdą niedzielę, wychodząc z kościoła, mężczyzna dawał żebrakowi 10 zł i tak to trwało kilka miesięcy. W październiku dał mu 5 zł.
Zdziwiony żebrak pyta:
- Dlaczego tylko 5 zł, zawsze było 10 zł?
- No wiesz, posłałem syna na studia.
- To dlaczego na mój koszt?
Idzie totalnie zmasakrowany zając przez las. Cały zakrwawiony, bez ręki i oka.
Pyta go jeż:
- Co się stało?
- Nic, tylko założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi ręki nie urwie...
- Stary, Ty wiesz że Eskimosi mają ponad sto słów na określenie śniegu?
- Eee, ja to mam nawet więcej jak rano śpiesząc się do pracy samochód odśnieżam.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Komentarze
Odśwież18 kwietnia 2019, 22:45
69, 3, 69, 3. Piękne liczby.
Odpisz
28 stycznia 2018, 11:39
dać im nobla
Odpisz
26 stycznia 2018, 23:17
Wątpię. W aptece znajdziesz tylko parędziesiąt opakowań tabletek z witaminami. Wprawdzie mocno skądensowanych, ale wciąż niewiele. Natomiast w sklepie spożywczym lub innym miejscu z dużymi ilościami jedzenia jest ich znacznie więcej.
Odpisz
1 lutego 2018, 16:18
@Omeg12: SKĄDENSOWANYCH, moje oczy płoną
Odpisz