- Kochanie, zebrałam całą torbę...

- Kochanie, zebrałam całą torbę swoich ubrań do oddania potrzebującym.
- Po co? Nie prościej jest je wyrzucić?
- Wyrzucić? Przecież są na świecie biedni i głodni ludzie, którym mogą się one przydać.
- Uwierz mi, nikt, na kogo będą pasować twoje ciuchy, nie jest głodny.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar kazdan480

9 lipca 2017, 00:02

?

Avatar Monster_

9 lipca 2017, 07:00

@kazdan480: Jest gruba (duże ciuchy)

Avatar kazdan480

10 lipca 2017, 19:15

@Monster_: Dzięki

Avatar geralt735

15 lipca 2017, 23:11

@kazdan480: Czyżby Zwiadowcy?

Avatar kazdan480

15 lipca 2017, 23:15

@geralt735: Czyżby swastyka?

Avatar geralt735

15 lipca 2017, 23:36

@kazdan480: Swarożyca. Ale tak, swastyka.

Avatar kazdan480

16 lipca 2017, 17:34

@geralt735: Will Treaty,Zwiadowca

Avatar geralt735

16 lipca 2017, 18:06

@kazdan480: Geralt z Rivii, wiedźmin.

Avatar Cypeq

23 lipca 2017, 16:03

@kazdan480: Zwiadowcy <3

Avatar
Konto usunięte

23 lipca 2017, 17:41

@Cypeq: Uwielbiam Zwiadowców.

Avatar Cypeq

24 lipca 2017, 06:56

Właśnie jestem w drodze na obóz na podstawie zwiadowców
www(kropka)koloniena5(kropka)pl

Avatar
Konto usunięte

24 lipca 2017, 07:28

@Cypeq: Daj znać jak będzie, bo też za rok chciałam pojechać :D

Avatar Cypeq

24 lipca 2017, 08:35

Jadę juz trzeci raz, ogółem za****ście!

Avatar
Konto usunięte

24 lipca 2017, 10:10

@Cypeq: To się spotykamy za rok XD

Avatar Cypeq

24 lipca 2017, 22:18

k c:

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Przyjeżdża Murzyn. Na wakacje. Ze studiów z Warszawy. Do ojczyzny, stolicy Konga, Brazaville.
- Jak tam w tej Rzeczypospolitej Polskiej, M'Benga? - pyta ojciec.
- Dobrze.
- Poziom nauki zbliżony do tego w Oxfordzie, gdzie pogłębia swą wiedzę twój brat, M'Banga?
- Większy.
- A czy białe kobiety są nadal takie piękne, jak w latach 70, gdy ja tam pobierałem nauki?
- Oczywiście.
- A co sadzisz o polskiej zimie?
- Ta zielona to jeszcze może być, ale tej białej drugi raz mogę nie przeżyć.

Zobacz cały dowcip

Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze... - zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę...
- Tak droga pani? - zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje. Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. Nooo więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie - stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego...
- A od pasa w dół? - spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane. Przepuścili go rechocząc.

Zobacz cały dowcip

- Co ci się stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od sąsiadki.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip