Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
- Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
- Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
- Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Życie jest niesprawiedliwe. Wojna kończy się pokojem, romans - weselem, tydzień - weekendem, tylko pieniądze po prostu się kończą i już.
Rolnik miał byka, który miał zeza i wpadał na wszystko dookoła. Wezwał weterynarza, by go wyleczył. Weterynarz mówi:
- Myślę, że najlepiej będzie, jeśli włoży się w jego tyłek rurkę i dmuchnie się naprawdę mocno i wtedy jego oczy się naprostują.
Po tych słowach weterynarz, 70-letni staruszek, wtyka rurkę w zad byka i dmucha. Oczy byka naprostowują się, ale trwa to tylko chwilę, bo lekarz traci siły i znowu wraca zez. Próbuje jeszcze raz, ale nie daje rady. Weterynarz patrzy na rolnika i mówi:
- Wygląda pan na silnego, proszę spróbować.
Rolnik się zgadza. Wyjmuje rurkę z byka, odwraca ją i wkłada z powrotem, a potem dmucha.
- Kurde!? mówi weterynarz? Po co ją pan odwracał?
- Chyba nie myśli pan, że będę dmuchał w rurkę, którą przed chwilą miał pan w ustach!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Klientka w chińskiej restauracji pyta kelnerkę:
- Co pani dziś poleca? Kurczaka orientalnego czy Kaczkę w sosie słodko-kwaśnym?
- Aaa... Jeden pies.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 16 kwietnia, 19:56
Uwielbiam kawały o Josipie Gównowidze xD
Odpisz
17 grudnia 2017, 17:51
No jeb*am dosłownie
Odpisz
14 marca 2017, 18:52
no ku*wa jebłem ... akcja w stylu Dolasa
Odpisz
23 sierpnia 2017, 22:22
@Arnos: No hehe
Odpisz
8 lipca 2017, 17:50
Dolas Forever~Together
Odpisz
14 kwietnia 2017, 14:07
nieno super!!!!!!!!!!!!!
Odpisz
21 marca 2017, 08:16
LoL
Odpisz
14 marca 2017, 08:24
fajny
Odpisz
11 marca 2017, 21:52
jebłem xdd
Odpisz
11 marca 2017, 22:31
@Piotro165: Podpowiem. Tutaj nie używa się "xd/XD/xD".
Odpisz
11 marca 2017, 22:32
@Sputnik: samych, na końcu ujdzie
Odpisz
11 marca 2017, 22:55
@Sputnik: czm, przecież to chyba strona internetowa normalna jak każda inna, poza tym nie widziałem czegoś takiego w regulaminie
Odpisz
11 marca 2017, 23:29
Mam na myśli powszechnie panującą tu niepisaną zasadę, że jak ktoś napisze "xd" to jest hejtowany.
Odpisz
12 marca 2017, 00:29
@Sputnik: xd
Odpisz
12 marca 2017, 07:52
@Sputnik: nie jest hejtowany, a nikt nie zamierza przestrzegać twojego widzi mi się 😉
Odpisz
12 marca 2017, 08:21
za emotki też tak jest uważaj
Odpisz
12 marca 2017, 08:28
@Piotro165: nie jest
Odpisz
Edytowano - 14 marca 2017, 18:10
Nowy na Jeja? Sputnik ma trochę racji. Zapomniałem nazwy na tego typu prawo. Nie wiesz, że każda społeczność ma swoje nie pisane prawa?
Odpisz
14 marca 2017, 21:21
@maxmaxi123: no cóż, jakoś pierwsze słyszę o tym a na jeja jestem od dawna
Odpisz
14 marca 2017, 21:22
:O. Można to też z komentarzy pod obrazkami. I po ilości strzałek...
Odpisz