Stirlitz był pijany. Siedział przy stole w radzieckim mundurze, w spiczastej czapce „budionnówce” i w ciepłych walonkach. Na stole stała butelka wódki, leżał kawał słoniny i kiszone ogórki. Stirlitz śpiewał rosyjskie pieśni. Naprzeciwko, z opuszczoną głową, siedział Müller i w zamyśleniu spoglądał na Stirlitza. Tego dnia Stirlitz był tak bliski dekonspiracji, jak jeszcze nigdy przedtem...
2030 rok. Rząd zrujnowanych Stanów Zjednoczonych Ameryki wysyła terminatora do przeszłości, aby uratować swój kraj.
2020 rok. Dzwonek do drzwi:
- Czy mieszka tu George Floyd?
- Tak to ja.
- Masz tu 20 baksów, kup sobie papierosy.
Co robi samobójca w toalecie?
Załatwia się.
Idzie Jasiu do szkoły i zatrzymuje jadący samochód.
- Proszę, niech pan podwiezie mnie do szkoły.
- Ale chłopce ja jadę w innym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada Jaś.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
Komentarze
Odśwież