Korea Północna:
- Wielki władco, ten człowiek modlił się w swoim mieszkaniu.
- Rozstrzelać!
- Wielki władco, a ten mężczyzna posiadał w mieszkaniu zagraniczny internet.
- Rozstrzelać!
- Wielki władco, a ten mężczyzna nawoływał na środku placu do obalania władzy.
- Wcielić do armii!
- Wielki władco, dlaczego?
- Musi być nieustraszony, żeby zrobić coś takiego w tym kraju.
Jadą w pociągu psycholog i bogaty Ruski. Nudno się zrobiło Ruskiemu więc zagaduje psychologa:
- Słuchaj, zabawimy się. Będziesz zgadywać moje myśli. Za każdą odgadniętą dam ci sto dolców.
Psycholog trochę wystraszony:
- No, wiesz, nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach.
- Eeee tam.
- Ok, więc wracasz zapewne z długiego wypoczynku. Do domu jedziesz?
- Zgadza się, masz tu sto dolców.
- Miałeś tam pewnie jakąś kobietę, do żony w sumie to byś nie chciał wracać?
- ZUCH! Masz tu jeszcze sto!
- I pewnie byś ją zatłukł zaraz po przyjeździe?
- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000 dolców!
- A co tak dużo?
- A bo to już nie jest myśl, to jest kurna IDEA!
U okulisty:
- Pańskie wyniki nie wyglądają za dobrze...
- Mogę je zobaczyć?
- Raczej nie....
Właściciel firmy produkującej parówki z baraniny chciał przejść na emeryturę i musiał przekazać biznes nieco tępawemu jedynakowi. Wziął syna na halę i pokazując kolejno objaśnia proces:
- Synu, tam wjeżdżają barany, tam dalej jest ubojnia, tam są skórowane, tam ćwiartowane. A tu na środku jest clou całego biznesu - maszyna, do której z tej strony wrzucasz poćwiartowanego barana, a z tamtej wyjeżdżają opakowane parówki. Parówki sprzedajesz i tak zarabiasz. Kapujesz?
- Nie - odparł syn.
- Jak to? - zdziwił się ojciec i powtórzył - Tu kolejno barany wjeżdżają, ubój, skórowanie, ćwiartowanie a tu na środku maszyna: z tej wrzucasz mięso barana, a z tamtej odbierasz parówki. Kapujesz?
- Nie - odparł syn.
- No czego tu można nie rozumieć?! - odparł zirytowany ojciec - Baran do maszyny, z maszyny wychodzą parówki. Kapujesz!?
- Nie - odparł syn i dodał - A jest taka maszyna, że wsadzasz parówkę a wychodzi baran?
- Tak, ku*wa! Twoja matka!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Komentarze
Odśwież11 grudnia 2016, 23:42
Czyli typowy dzień w Korei \s
Odpisz
12 grudnia 2016, 16:12
@Ashley12c: może pudełeczko na strzałki w dół? \_/ z tego co widzę nie znają się na fajnych komentarzach....
Odpisz
12 grudnia 2016, 16:27
@Wladimir_Putin: Poproszę :3
Odpisz
9 stycznia 2017, 16:25
@Wladimir_Putin: Tobie też się przyda \__/
Odpisz
9 stycznia 2017, 16:26
@sliwak2001: ale za co...nie ważne ! dzięki :)
Odpisz
3 maja 2017, 00:26
@Wladimir_Putin: people are CrEaZy
Odpisz