Moja żona zaczęła walkę z cellulitem. Je więcej, żeby skóra się napięła.
Rozmawiają dwaj mężczyźni przy barze:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał.
Po tym jak przed świętami usłyszałem głos żony z kuchni stwierdzam, że kobiety są podstępne. Powiedziała:
- Tak go upasę, że już żadna na niego nie spojrzy.
- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.
Mąż mówi do żony:
- Zdejmij majtki, bo zaraz przyjdzie hydraulik.
- A co, nie mamy już pieniędzy?
- Z kaloryfera k***a zdejmij!
Dawno dawno temu żyła sobie Zosia, która sprzedawała literki. Codziennie wstawała o siódmej, ubierała się i schodziła na dół sprzedawać literki. Nie zarabiała na tym dużo i nie miała za wiele pieniędzy, ale też nie głodowała. Pieniędzy starczało jej zwykle na zupę, a czasami, gdy trafił się bogatszy klient, który mógł sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki, za zarobione pieniądze kupowała sobie do zupy kawałek chleba.
To był zwykły dzień. Zosia wstała, ubrała się i zeszła na dół sprzedawać literki. Po kilku minutach do jej sklepiku z literkami przyszła klientka, pani Ania, która miała piekarnię obok sklepiku Zosi.
Dzień dobry, Zosiu - powiedziała pani Ania - czy mogłabym cię prosić o literkę C?
Zosia podała pani Ani literkę C, a pani Ania zapłaciła, pożegnała się i wyszła.
Jakiś czas później, do sklepiku z literkami Zosi przyszedł kolejny klient. Profesor Alan poprosił Zosię o literkę A. Zosia podała mu ją, a profesor Alan podziękował, zapłacił za nią i wyszedł.
Tego dnia Zosia obsłużyła jeszcze czterech klientów. Zbliżała się już dziewiętnasta, Zosia zamierzała niedługo zamknąć sklep, ale dokładnie o osiemnastej pięćdziesiąt osiem do sklepu z literkami wszedł ostatni klient. DOCENT KAMYK, informowała przypinka przy jego garniturze. Klient wyglądał bardzo zamożnie, na takiego, który może sobie pozwolić nawet na trzy albo cztery literki. Docent podszedł do lady i obrzucił Zosię wyzywającym spojrzeniem.
- Dzień dobry - klient miał oschły głos.
- D-dzień d-dobry - wyjąkała Zosia.
- Usłyszałem, że można tu kupić literki. Czy to prawda? - Zosia pokiwała głową - Dobrze. W takim razie poproszę jeden alfabet.
Zosia zamarła. Klient który kupował trzy literki był bogaty, ale cały alfabet..? To się po prostu nie zdarzało!
- Na co czekasz? - Na te słowa Zosia rzuciła się na zaplecze, szykować literki. Była po całym dniu pracy w sklepie, a nie miała wszystkich literek. Zaczęła wykuwać nowe literki.
Zosia jeszcze nigdy się tak nie zmęczyła. Pracowała jak tylko umiała, a robiło się coraz później. Była już dwudziesta, kiedy Zosia skończyła robić literkę Z, a przecież musiała dzisiaj kupić sobie jeszcze zupę! Przybiła wszystkie literki do deseczki i zmordowana, podała ją zniecierpliwionemu klientowi. Ten popatrzył na Zosię krytycznie i popatrzył na otrzymany alfabet.
- Ale przecież tu nie ma literki O!
Zosia prawie wyrwała deseczkę z alfabetem z rąk docenta Kamyka. Popatrzyła na nią długo, ze strachem. Rzeczywiście. Nie było literki O. Zamiast niej, pomiędzy literkami N i P widniała tylko pusta przestrzeń.
ZOSIA ONIEMIAŁA.
Komentarze
Odśwież5 sierpnia 2017, 00:55
Your lips are movin
Your lips are movin
Your lips are movin when you lie lie lie baby
Odpisz
Edytowano - 31 lipca 2017, 22:22
a jak powie że ziemia nie jest płaska?
Odpisz
31 lipca 2017, 22:41
@mrofpower: jaka nie jest?
Odpisz
1 sierpnia 2017, 11:43
@Quervik: płaskoziemiec?
Odpisz
31 lipca 2017, 16:58
Smutne, ale prawdziwe...
Odpisz
30 lipca 2017, 12:44
Jedynie Jarosław Kaczyński nie kłamie
Odpisz
24 września 2019, 15:39
@KarpZLidla: on pier*oli od rzeczy
Odpisz
29 lipca 2017, 17:00
Takie rzeczy tylko w Polsce
Odpisz
30 lipca 2017, 00:30
@PazdanBoy: No, bo tylko w Polsce są politycy.
Odpisz
30 lipca 2017, 00:42
@baarts: ??
Odpisz
Edytowano - 30 lipca 2017, 00:45
@reformed: Top 10 największych zagadek w historii ludzkości.
Odpisz
30 lipca 2017, 00:46
@baarts: wiesz ze politycy to nie zagrozony gatunek zyjacy tylko w polsce?
Odpisz
30 lipca 2017, 00:53
@reformed: Właśnie próbuje uświadomić o tym autora komentarza o rzeczach tylko w Polsce.
Odpisz
30 lipca 2017, 13:35
@baarts: serio? Ludzie jesteśmy na jeja, a wy nawet sarkazmu nie ogarniacie?
Odpisz
30 lipca 2017, 18:58
@MineDan: Pomiędzy sarkazmem, a idotycznym komentarzem nie ma linii.
Odpisz
29 lipca 2017, 22:42
stare jak świat
Odpisz
29 lipca 2017, 22:13
Przecież to takie proste!
Odpisz
29 lipca 2017, 14:14
co?
Odpisz
29 lipca 2017, 22:41
@Placekk012: 🅱️unwo
Odpisz
30 lipca 2017, 08:46
@Davido: tak masz na imię
Odpisz
30 lipca 2017, 08:52
@NighteraDragonFuryPL: Otóż nie masz racji, przyjacielu.
Odpisz
30 lipca 2017, 12:00
@Davido: ona nie jest twoim przyjacielem gówniaku
Odpisz
30 lipca 2017, 12:02
@Placekk012: Otóż wiem, lecz użyłem tego zwrotu by stworzyć jakieś zakończenie wypowiedzi. Teraz chciałbym odnieść się do słowa którego TY użyłeś. Może teraz ty wytłumaczysz swój powód użycia go?
Odpisz
2 sierpnia 2017, 22:05
@Davido: heh po pierwsze użyła a po drugie bo udajesz mądrego ale wychodzisz na gościa który spokojnie pisze a w środku się gotuje - przynajmniej dla mnie \___/
Odpisz
2 sierpnia 2017, 22:51
@NighteraDragonFuryPL: prawda
Odpisz
Edytowano - 2 sierpnia 2017, 23:06
@NighteraDragonFuryPL: Dvd ma obecnie bana i prosił, bym to przekazał:
Odpisz
3 sierpnia 2017, 10:16
powiedz mu żeby się nie denerwował bo mu żyłka pęknie ; ja już nie uczestniczę w shit stormie bo mi się nie chce
Odpisz