Umarł Fidel Castro. Podszedł z walizką do niebiańskich bram. Święty Piotr mu rzekł:
- Siadaj, teraz spojrzę, czy masz miejsce. Więc... w podstawowym spisie cię nie ma, w uzupełniającym też nie, nic się nie da zrobić. Do piekła.
Fidel schodzi do piekła. Tam spotyka go Lucyfer z otwartymi ramionami:
- Witaj, witaj, dawno czekamy na ciebie! Masz już prywatny pokój ze wszystkimi wygodami. Cygara, dziewczyny... ale może najpierw kieliszek grappy dla strudzonego drogą?
Siedzą, piją, rozmawiają o życiu. Nagle Fidel sobie przypomina, że zostawił swoją walizkę w raju. Lucyfer wzywa dwa diabełki:
- Ruchy do nieba i przynieście walizkę Commendante. Żywo, na jednej nodze i bez walizy nie wracać!
Diabełki lecą do raju. Ale tam święty Piotr skończył zmianę, zamknął bramę i kicha. Przełażą więc przez mur. Całą scenę obserwują dwa anioły w dyżurce ochrony i komentują:
- Widzisz, co się dzieje? Zaledwie 20 minut Fidel w piekle i już mamy uchodźców!
Majster poucza budowlańców:
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Następnego dnia komisja ogląda budynek, a tu nagle łup - jedna ze ścian wali się z hukiem. Inspektorzy odskakują przerażeni, a stojący obok robotnik spokojnie spoglądając na zegarek oznajmia:
- No tak, 10.43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.
Do mężczyzny w więzieniu pisze matka:
- Synku, tak ciężko mi bez ciebie. Ogród nieprzekopany, ziemniaki nieposadzone. Muszę wszystko robić sama.
Syn wysyła jej list:
- Mamo, nie kop w ogrodzie, bo znajdziesz coś za co wsadzą ciebie i mnie przedłużą wyrok.
Po otrzymaniu listu przez kobietę do jej domu przyjeżdża policja i postanawia przeszukać ogród.
Syn ponownie wysyła list do matki:
- Mamo, zrobiłem co mogłem, ziemniaki musisz posadzić sama.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Komentarze
Odśwież17 września 2019, 18:50
Xd kłótnia o rekina i niedźwiedzia
Odpisz
1 marca 2017, 23:16
W wodzie wygra rekin, a na lądzie niedźwiedź.
Odpisz
3 marca 2017, 00:09
@DAVJD: nie chodzi kto wygra tylko kto silniejsyz
Odpisz
3 marca 2017, 07:33
@PimpekLord: są tak samo silni
Odpisz
3 marca 2017, 08:05
@DAVJD: skąd wiesz?
Odpisz
3 marca 2017, 13:43
@PimpekLord: oglądałem kiedyś ich walkę
Odpisz
6 marca 2017, 10:52
@DAVJD: Z kim?
Odpisz
6 marca 2017, 12:08
@baarts: Z łosośem i wilkiem
Odpisz
6 marca 2017, 15:04
@baarts: nie mogę powiedzieć
Odpisz
13 marca 2017, 10:57
@DAVJD: No chyba nie. Rekiny są dużoooo silniejsze.
Odpisz
Edytowano - 13 kwietnia 2017, 05:03
Masz coś z głową? To oczywiste, że niedźwiedź jest silniejszy
Odpisz
13 kwietnia 2017, 09:27
@CeeKay: Chociaż to zależy od gatunku, bo są rekiny mniejsze od niedźwiedzia.
Odpisz