Dziś rano Asia uznała, że musi zjeść pączka.
Wychodząc z domu zobaczyła, że ma idealnie uczesane włosy, idealnie pomalowane usta i idealnie wymodelowane pośladki.
Idąc już do sklepu zauważyła reklamę ''Cztery pączki w cenie trzech!''
Asia widząc to nie pragnęła już jednego pączka, ale czterech.
Weszła więc do Biedry, falując idealnie uczesanymi włosami, wydymając idealnie pomalowane usta i potrzęsła idealnie wymodelowanym tyłkiem. Podeszła do kasjera i pyta:
- Czy to tu ta promocja pączków 4 w cenie 3?
- Nie - odpowiada facet - To nie tutaj.
Asia wyszła i od razu pobiegła do Żabki.
Weszła, falując idealnie uczesanymi włosami, wydymając idealnie pomalowane usta i potrzęsła idealnie wymodelowanym tyłkiem. Podeszła do Pepe i rzecze:
- Czy to tutaj jest ta promocja pączków 4 w cenie 3?
- Nie - odpowiedział Pepe - To nie tutaj.
Asia, troszku zdegustowana, poszła do Eka. Wchodzi, falując idealnie uczesanymi włosami, wydymając idealnie pomalowane usta i potrzęsła idealnie wymodelowanym tyłkiem i mówi:
- Czy to tutaj jest ta promocja pączków 4 w cenie 3?
- Nie - odpowiada kasjerka - To nie tutaj.
Asia wyszła, nie na żarty wściekła, ale wciąż żądna pączków.
Była w drugiej Biedrze, dwóch spożywczych, trzeciej Żabce, bo druga miała remont.
W końcu Asia wku*wiona idzie i patrzy, czy nie ominęła żadnego sklepu. Patrzy na górę - schronisko! Asia pojechała tam rowerem, ale przy końcu usiała sama się wspiąć.
Podczas tego Asia nie rozczochrała swoich idealnie włosów, nie rozmazała swoich idealnie pomalowanych ust i nie zgniotła swoich idealnie wymodelowanych pośladów. Wchodzi, falując idealnie uczesanymi włosami, wydymając idealnie pomalowane usta i potrzęsła idealnie wymodelowanym tyłkiem i mówi:
- Dzień dobry. Czy to tu jest ta promocja pączków 4 w cenie 3?
- Tak - odpowiada facet - To tu.
- To poproszę dwa.
Pracownik do szefa:
- Szefie ktoś się włamał do mojego komputera!
- A jakie masz hasło?
- Rok kanonizacji św. Dominikana, założyciela zakonu dominikanów przez papieża Grzegorza IX oczywiście!
- Czyli?
- 1234 szefie
Jasiu marudzi ojcu:
- Tato ja chcę na sanki!
- Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy.
- Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki.
Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi:
- Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
- Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!
Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga.
Nagle mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.
Na to głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Komentarze
Odśwież11 maja 2018, 18:29
Nie dość że ukradzione, ch*jowe i chyba podczas przepisywania wyłączył ci się mózg
Odpisz
11 maja 2018, 16:12
to od cichego wuja
Odpisz
28 listopada 2017, 14:57
Kopiujesz gorzej od Czuxxa
Odpisz
12 maja 2017, 17:46
u cichego wuja było
Odpisz
7 maja 2017, 18:59
Czemu takie żarty na niecałe 3☆
przechodzą dalej?!
Odpisz
29 kwietnia 2017, 07:02
Żart CichegoWuja. Niezła próba, ,,autorze" dowcipu
Odpisz
1 maja 2017, 01:30
@Reinata_: ??
Odpisz
30 kwietnia 2017, 23:39
Cichy wuj
Odpisz