Przychodzi facet do psychologa:
- Panie doktorze, jestem zdołowany. Życie jest okrutne i bez sensu, czuję się sam i zagubiony na tym podłym świecie.
Lekarz z uśmiechem na to odpowiada:
- Lekarstwo na to jest proste. Niedawno do miasta zawitał klaun Pagliacci. Obejrzy pan jego występ. Zapewniam, że poprawi panu humor.
Na to facet zalewa się łzami.
- Panie doktorze, to ja jestem Pagliacci!
- I jak tam nasz pacjent z wysoką gorączką?
- Po obiedzie temperatura zaczęła spadać.
- Doskonale! Jaka jest obecnie?
- Pokojowa.
Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Komentarze
Odśwież23 sierpnia 2016, 10:15
#diss
Odpisz
24 sierpnia 2016, 09:28
@DeMajkel: Ej, ej, ej ;P Dissa w to nie mieszaj xD
Odpisz
24 sierpnia 2016, 11:33
@iger3: Co innego diss a dis :p
Odpisz
13 października 2016, 01:59
@iger3: Dis to rak.
Odpisz
13 października 2016, 15:19
@baarts: Zbuku to rak, dis to ork.
Odpisz
13 października 2016, 15:27
@DeMajkel: Rak nie jedno ma imię.
Odpisz
25 sierpnia 2016, 18:11
Odpisz
23 sierpnia 2016, 20:13
Odpisz