W pewnej słowiańskiej wsi żył piekarz. Piekarz od wielu lat, swoimi wypiekami utrzymywał wieś z dala od głodu. Lecz od kilku dni chleb stał się niejadalny. Powstaje kłopot. Więc zbiera się miejscowa społeczność i dyskutują co z tą sytuacją zrobić. Po długiej słowiańskiej zadumie, wstaje miejscowy kowal i mówi:
- To może ja... je*nę mu.
Rozlega się wrzask kobiet odpowiedzialnych za wyżywianie tejże społeczności.
- Ale kowalu, przecież to jest nasz jedyny piekarz.
Kowal zawiedziony siada. A zgromadzenie ponownie opanowuje słowiańska zaduma. Po trzech godzinach rozmyślań, kowal znowu wstaje.
- To może ja... je*nę stolarzowi.
Ludzie reagują zdziwieniem, na co on, tłumacząc się, mówi:
- Mamy dwóch.
Dawno temu, w czasach kryzysu gospopdarczego Towarzysz Pierwszy Sekretarz KC PZPR kazał się zamrozić na sto lat, by doczekać lepszych czasów. Po upływie tego okresu obudzono go i wypuszczono. Idzie sobie wzdłuż głównej ulicy Katowic i oczom nie wierzy. W sklepach jest pełno różnego rodzaju towarów, myśli sobie: ”nareszcie socjalizm okazał swoją wyższość”. Jednakże zgłodniał. Zachodzi do sklepu mięsnego, a tutaj pełno wszelkiego dobra: szynki, balerony, polędwice. Rozgląda się, ale nie widzi swojego ulubionego dania. Podchodzi więc do sklepowej i pyta czy może kupić sobie kaszanki. ”Kaszanka, kaszanka - co to takiego?” - zastanawia się. Jednakże po chwili domyśla się o co chodzi nieznajomemu i odpowiada: ”Aaa... kaszanka, to pewnie to, co jedzą w rezerwatach komuniści”.
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.
Mężczyzna wrócił z wojska i kłóci się z siostrą. Dochodzi do ostrej wymiany zdań:
- Ty się będziesz mnie słuchała, ja byłem podporucznikiem!
- A ja byłam pod generałem!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Komentarze
Odśwież19 stycznia 2016, 18:38
Lekko przerobiony dowcip od CichegoWuja.
Odpisz
8 maja 2015, 06:57
Fack logic
Odpisz
12 kwietnia 2015, 18:42
Logika
Odpisz