Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka. Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd...
- Siedem punktów - mówi
Żona się odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę 7-0!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie!!! Mamy remis!!!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie!!! 14-7!!!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po 5 sekundach kobieta puściła cichacza.
- strzał z pola! prowadzę 17-14!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się ale rezultatów brak... Czas upływa, porażka coraz bliżej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle... niestety... puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyło małe, rzadkie gówno...
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było?
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!!!
Rozmowa podczas sprzedaży auta:
- Czy ten samochód ma dobry silnik?
- Panie, on pali na widok kluczyka!
W wojsku sierżant mówi do rekruta:
- Pamiętajcie, że to jest wojsko i na każde pytanie trzeba odpowiadać "Tak jest panie sierżancie!". Zrozumiano?
- Tak jest panie sierżancie!
- No więc jak się nazywacie? Kowalski?
- Tak jest panie sierżancie! Kowalski!
- Ile macie lat? 21?
- Tak jest panie sierżancie! 21!
- Skąd jesteście? Z Warszawy?
- Tak jest panie sierżancie! Z Krakowa!
- Babciu, babciu, chodź tu i kopnij ten kalendarz.
- Ale po co?
- Bo tata powiedział, że jak babcia kopnie w kalendarz to mi kupi nowy rower.
Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Komentarze
Odśwież