Do gabinetu lekarskiego wchodzi mężczyzna z bombonierką, kwiatami i koniakiem.
- Panie doktorze, przyszedłem Panu podziękować!
- Przepraszam, a Pan to pacjent czy spadkobierca?
Mąż i żona ledwo po kłótni. Siadają do obiadu. Atmosfera gęsta, ze można ją nożem kroić. Nagle żona oblewa się zupą.
- Wyglądam jak świnia.
- No i jeszcze się zupą oblałaś.
Rozmawia dwóch kolegów.
- Obchodzisz Walentynki?
- Tak.
- Jak?
- Szerokim łukiem od czasu jak się na jednej zawiodłem.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!
Przy rodzinnym stole:
- Ania! wygrywasz mieszkanie i 20 tysięcy złoty!
- Michał, wygrałeś działkę i samochód!
- Janek wygrałeś...
- Adam, to naprawdę nie jest dobry sposób na czytanie testamentu.
Komentarze
Odśwież26 listopada 2020, 13:25
NIE PRZYJMUJĄ ZBYT DDUŻYCH SŁONI,ONA BYŁA NIEZNANYM GATUNKIEM XDDDDDD
Odpisz
25 czerwca 2020, 10:52
Nie przyjęli małpy! Tak być nie może!
Odpisz
10 czerwca 2020, 23:03
Smutne
Odpisz
30 maja 2020, 12:46
Odpisz
30 maja 2020, 01:39
Stare jak świat.
Odpisz
29 maja 2020, 18:10
Nawet lwy jej nie ruszyły
Odpisz
27 maja 2020, 20:42
2005
Odpisz