W każdą niedzielę, wychodząc z kościoła, mężczyzna dawał żebrakowi 10 zł i tak to trwało kilka miesięcy. W październiku dał mu 5 zł.
Zdziwiony żebrak pyta:
- Dlaczego tylko 5 zł, zawsze było 10 zł?
- No wiesz, posłałem syna na studia.
- To dlaczego na mój koszt?
Idzie totalnie zmasakrowany zając przez las. Cały zakrwawiony, bez ręki i oka.
Pyta go jeż:
- Co się stało?
- Nic, tylko założyłem się z niedźwiedziem o oko, że mi ręki nie urwie...
- Stary, Ty wiesz że Eskimosi mają ponad sto słów na określenie śniegu?
- Eee, ja to mam nawet więcej jak rano śpiesząc się do pracy samochód odśnieżam.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Komentarze
Odśwież24 czerwca 2020, 11:21
Ja to bym odrazu spierdzelał
Odpisz
9 czerwca 2020, 01:07
Zerżnięte z mema tylko zamiast marchewkę były truskawki
Odpisz
12 czerwca 2020, 12:21
@Shadow_123321: Dasz linka? Nie widziałam go
Odpisz
14 czerwca 2020, 22:25
@Hello_pati: A już nie ważne, znalazłam go. Trochę przeraził
Odpisz
14 czerwca 2020, 22:32
@Hello_pati: bym nie mógł ci dać linka
Odpisz
13 czerwca 2020, 00:38
Sprzedawczynię, a nie sprzedawczynią. Narzędnik w tym zdaniu nie ma sensu
Odpisz
9 czerwca 2020, 23:38
Nie wiem
Odpisz