Zamiast we wtorek mąż wraca w poniedziałek z delegacji. Wchodzi do sypialni i widzi żonę w łóżku i stojącego obok łóżka nagiego, uśmiechniętego faceta w narciarskiej czapce na głowie.
- Czekaj ty! - zwraca się do małżonki - później się policzymy. Potem podchodzi do uśmiechniętego gościa i pyta:
- A ty kto jesteś?
Facetowi uśmiech zamiera na ustach i odpowiada:
- Jestem totalnym baranem.
- Dlaczego? - mówi zaciekawiony taką samokrytyką mąż.
- Bo wczoraj na rynku zapłaciłem ruskiemu 450 złotych za czapkę niewidkę.
Żona:
- Wysłałam cię po zakupy, miałeś wrócić za 15 minut, a wróciłeś po czterech godzinach naje*any!
Mąż:
- Quest poboczny.
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
Dzwoni student do profesora o 3-iej nad ranem i pyta:
- Panie profesorze, co pan robi?
- Jak to co? Śpię!!! - odpowiada profesor.
- No, a ja przez Pana się uczę!!!
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Komentarze
Odśwież13 kwietnia 2020, 13:55
Odpisz
13 kwietnia 2020, 11:52
Odpisz