Pewien misjonarz był z misją...

Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar gury_wamac

16 kwietnia 2020, 01:02

Słonie reagują na ludzi tak jak ludzie na małe zwierzaki

Twierdzą że jesteśmy słodcy

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Idzie dwóch pijaków po torach.
- Coś długie te schody.
- I poręcz taka niska.
- O, winda jedzie.

Zobacz cały dowcip

- Co mówi świnia kiedy goni ją zły pies?
- Nie dla psa kiełbasa!

Zobacz cały dowcip

Klient hotelu do recepcjonistki:
K: - Zasłałem łóżko
R: - Bardzo dziękujemy, zapraszamy ponownie.
K: - Nie ma spławy.

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.

Zobacz cały dowcip

Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip