Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...
W restauracji gość pyta:
- Kelner, czy codziennie podajecie tu takie świństwa!?
- Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty...
Co mówi ksiądz po ślubie informatyka?
- Pobieranie zakończone!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Komentarze
Odśwież16 października 2018, 15:10
brawka
Odpisz
14 października 2018, 10:31
po 3 minutach CHYBA zrozumiałem dobre
Odpisz
14 października 2018, 12:16
@Mantermaxer: więc o co chodzi?
Odpisz
14 października 2018, 13:14
@kazdan480: Mąż myśli, że ślub to dożywotni nadzór i kontrola ze strony żony, ona z kolei, że jest to dla niej obowiązek gotowania i oddawania się codziennie- nikt nie jest zadowolony.
Odpisz
15 października 2018, 22:40
Myślałem, że jej chodzi o kartę kredytową.
Odpisz