Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi:
- Tego się nie da wytłumaczyć. Oj, nie da się tego wytłumaczyć.
Barman ciekawy, o co chodzi próbuje dociekać:
- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy.
- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.
- Ale opowiedz chociaż!
- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwilę znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A że nie było już palików - pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć.
Co widzi optymista na cmentarzu?
- Same plusy.
Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.
- Janek z czego się tak cieszysz?
- Właśnie zostałem ojcem, mam syna.
- To gratulacje! Jak się czuje żona?
- Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Komentarze
Odśwież27 sierpnia 2017, 15:07
Rzeczywiście...
Odpisz
28 czerwca 2017, 13:08
CO?...
Odpisz
19 czerwca 2017, 15:22
Było.
Odpisz
10 czerwca 2017, 07:16
Zayabiste 5/5
Odpisz
19 czerwca 2017, 07:52
Nawet ty
Nawet ty zmieniłeś avka
Odpisz
19 czerwca 2017, 08:09
@Cypeq: Gdyby nie benben nigdy bym tego nie zrobił
Odpisz
19 czerwca 2017, 10:19
to masz problem
Odpisz
19 czerwca 2017, 11:40
@LotewskiChlop: 190 - autobus ktorym jeżdże codziennie rano
Odpisz
19 czerwca 2017, 13:12
Co autobus?
Odpisz
19 czerwca 2017, 14:24
@LotewskiChlop: Nie emituj rakiem, bardzo bym cie prosił. Własnie to powiedziałem a ty się mnie o to pytasz
Odpisz
19 czerwca 2017, 16:22
No autobus którym jeździsz codziennie rano. A co to ma do rzeczy?
Odpisz
19 czerwca 2017, 16:40
@LotewskiChlop: Napisał 190 ponieważ liczy komentarze "To masz problem"
A że akurat było 190 to wspomniał że jeździ autobusem pod tym numerem do szkoły.
Odpisz
19 czerwca 2017, 18:17
@Cypeq: To że liczy to wiem. Nie ogarnialem o co chodzi z tym busem. Dzięki za wytlumaczenie
Odpisz
19 czerwca 2017, 22:27
@LotewskiChlop: K
Odpisz